Podsumowanie sezonu 2011
Sezon 2011 się skończył to czas na małe podsumowanie - przynajmniej będzie do czego się odnieść za rok :-)
Przejechanych 10 maratonów Mazovii oraz Bercik. Memoriał Bercika jak zwykle trzyma najwyższy poziom pod każdym względem - IMO wzorowa impreza! Mazovia niestety już się mocno przejadła: trasy robią się płaskie i nudnawe, niestety dotyczy to nawet tych dalej od Warszawy. IMO obronił się Supraśl, porządna trasa była też w Skarżysku Kamiennej. O posiłku regeneracyjnym to nawet szkoda gadać :/
W ciągu roku udało się też uskutecznić kilka fajnych wypadów. Majówka w Szczyrku przywitała nas co prawda dość chłodno (bo śniegiem) ale i tak był to bardzo fajny wyjazd (choć niestety mocno deszczowy). Zrobiliśmy też solidną rundę po okolicach Krakowa - zaliczone dolinki krakowskie i Ojcowski Park Narodowy (chociaż w dość ograniczonym zakresie). Odkryciem sezonu pozostają dla mnie okolice Gdańska na czele z Trójmiejskim Parkiem Krajobrazowym. Zdecydowanie chciałbym tam jeszcze wrócić bo naprawdę jest gdzie jeździć.
Jeżeli chodzi o dane licznikowe to wychodzi na to, że na MTB wykręciłem 4440km, na szosie 943km i ok 1200km na złomku. Razem daje to jakieś 6600km. Bywało lepiej ;-)
Komentarze